piątek, 25 kwietnia 2014

Błękit Thénarda!?

Święta święta i po świętach... 
Mnóstwo zachodu związanego z gotowaniem i... sprzątaniem... 
No właśnie...
 Nawet nie będę komentować w jakim stanie jest moja skóra na dłoniach...
 Ale mniejsza dziś nie o tym ;)

Obecnie gości u mnie lakier GOLDEN ROSE z serii HOLIDAY #61, znajduje się w eleganckiej buteleczce w kształcie prostopadłościanu ( hehe jeszcze coś z matematyki pamiętam) ze srebrną zakrętką.
 i właśnie na recenzje tego lakieru dzisiaj Was zapraszam :)


KOLOR- lakier w kolorze jak to określiła ciocia Wikipedia błękitu Thénarda
(poznałam nowy kolor)
a na mój gust jest to odcień ciemniejszego niebieskiego 
z połyskującymi drobinkami srebra i błękitu,
 które widoczne są w buteleczce.
Na paznokciu zanikają i niestety nie mienią się tak jakbym tego chciała


STRUKTURA- lakier teksturowy, według producenta, o efekcie cukrowej posypki... Fakt faktem spotkałam się już z kilkoma piaskami i muszę przyznać przy mocniejszym zagłębieniu się w temat, że ziarenka  piasku w tym lakierze są hmm drobniejsze niż w pozostałych, więc niech to będzie cukrową posypką;)
KONSYSTENCJA-lakier należy do rzadkich(prześladujących mnie) co lekko mnie zdziwiło ponieważ przypuszczałam, iż przy swojej strukturze nie będzie sie do takiej grupy zaliczał


NAKŁADANIE- ze względu na swoją konsystencję nie należy do najprzyjemniejszych, ilość lakieru jaka nabiera się na pędzelek jest spora co jest dość upierdliwe,
a na dodatek gdy malowałam chcąc nałożyć pierwszą cienką warstwę lakieru pędzelek przy powtórnym ruchu zaczął jakby "zabierać ze sobą drobiny"
 i powstały paskudne dziury...



KRYCIE-cóż pomimo trudności jakich nabawiłam się przy nakładaniu pierwszej warstwy muszę przyznać,że po nałożeniu drugiej efekt końcowy był dla mnie zadowalający co jest hmm rzadko spotykane jak pewnie zauważyłyście;)

WYSYCHANIE- w końcu miałam czas odczekać między nałożeniem pierwszej i drugiej warstwy:) cóż nie mogę się przyczepić ponieważ nie trwało to ani długo ani jakoś bardzo krótko... Powiedziałabym, że czas jest optymalny

KONIEC TRUCIA! ZAPRASZAM NA ZDJĘCIA!:)







Lakier można dostać w cenie 12,90 na stronie GR

bądź szukać wysepek czy też sklepików GR

Reasumując...

Lakier w moim zdaniem bardzo ciekawym kolorze, 
mi osobiście bardzo przypadł do gustu...
 Choruję ostatnio na odcienie błękitu, niebieskiego i granatu ;) 
Mimo małych trudności przy nakładaniu 
posiada 
                        wiele zalet dzięki swojej prezencji i pięknemu kolorowi,

                                        że już nawet zapomniałam, 

że miałam jakieś trudności przy malowaniu. 

Polecam go wszystkim fankom cukrowych posypek czy też piasków i myślę, 

że bez wątpienia powinien znaleźć się na waszych chciej-listach:)

I co sądzicie o tym błękicie granacie niebieskim jak która z Was woli?:)
Będę wdzięczna jeżeli pochwalicie się swoimi odcieniami w tym kolorze bo bardzo na nie choruje i poluje zarazem:)!

See U soon!











5 komentarzy:

  1. Kolor super! Uwielbiam niebieski :) ale coś nie mogę się przekonać do piasków...

    OdpowiedzUsuń
  2. uwaga "cukrowych posypek" ;P
    wiesz co ja też nie, ewidentnie wole kremowe wykończenia albo typowe brokaty ale jakoś ten kolor urzekł mnie na tyle, że jakoś przełamałam niechęć i na prawdę bardzo dobrze czułam się z nim na pazurkach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach! ja niemądra! no oczywiście - cukrowych posypek ;) tak, do nich też nie mogę się przekonać ;)
    Ja po prostu muszę mieć gładziutkie pazurki ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za pozostawienie każdego komentarza niezależnie czy będzie z pochwałami czy też z krytyką, krytyka zawsze może być konstruktywna i dać w przyszłości mnóstwo pozytywnych efektów. Wiem, że jeszcze wiele nauki przede mną i nic mnie bardziej nie mobilizuje i motywuje do działania jak świadomość tego, że zrobiłam coś co Wam się podoba:) jeszcze raz bardzo dziękuję:)