Święta święta i po świętach...
Mnóstwo zachodu związanego z gotowaniem i... sprzątaniem...
No właśnie...
Nawet nie będę komentować w jakim stanie jest moja skóra na dłoniach...
Ale mniejsza dziś nie o tym ;)
Obecnie gości u mnie lakier GOLDEN ROSE z serii HOLIDAY #61, znajduje się w eleganckiej buteleczce w kształcie prostopadłościanu ( hehe jeszcze coś z matematyki pamiętam) ze srebrną zakrętką.
KOLOR- lakier w kolorze jak to określiła ciocia Wikipedia błękitu Thénarda
(poznałam nowy kolor)
a na mój gust jest to odcień ciemniejszego niebieskiego
z połyskującymi drobinkami srebra i błękitu,
które widoczne są w buteleczce.
Na paznokciu zanikają i niestety nie mienią się tak jakbym tego chciała
które widoczne są w buteleczce.
Na paznokciu zanikają i niestety nie mienią się tak jakbym tego chciała
STRUKTURA- lakier teksturowy, według producenta, o efekcie cukrowej posypki... Fakt faktem spotkałam się już z kilkoma piaskami i muszę przyznać przy mocniejszym zagłębieniu się w temat, że ziarenka piasku w tym lakierze są hmm drobniejsze niż w pozostałych, więc niech to będzie cukrową posypką;)
KONSYSTENCJA-lakier należy do rzadkich(prześladujących mnie) co lekko mnie zdziwiło ponieważ przypuszczałam, iż przy swojej strukturze nie będzie sie do takiej grupy zaliczał
NAKŁADANIE- ze względu na swoją konsystencję nie należy do najprzyjemniejszych, ilość lakieru jaka nabiera się na pędzelek jest spora co jest dość upierdliwe,
a na dodatek gdy malowałam chcąc nałożyć pierwszą cienką warstwę lakieru pędzelek przy powtórnym ruchu zaczął jakby "zabierać ze sobą drobiny"
i powstały paskudne dziury...
KRYCIE-cóż pomimo trudności jakich nabawiłam się przy nakładaniu pierwszej warstwy muszę przyznać,że po nałożeniu drugiej efekt końcowy był dla mnie zadowalający co jest hmm rzadko spotykane jak pewnie zauważyłyście;)
WYSYCHANIE- w końcu miałam czas odczekać między nałożeniem pierwszej i drugiej warstwy:) cóż nie mogę się przyczepić ponieważ nie trwało to ani długo ani jakoś bardzo krótko... Powiedziałabym, że czas jest optymalny
KONIEC TRUCIA! ZAPRASZAM NA ZDJĘCIA!:)
Lakier można dostać w cenie 12,90 na stronie GR
bądź szukać wysepek czy też sklepików GR
Reasumując...
Lakier w moim zdaniem bardzo ciekawym kolorze,
mi osobiście bardzo przypadł do gustu...
Choruję ostatnio na odcienie błękitu, niebieskiego i granatu ;)
Mimo małych trudności przy nakładaniu
posiada
wiele zalet dzięki swojej prezencji i pięknemu kolorowi,
że już nawet zapomniałam,
że miałam jakieś trudności przy malowaniu.
Polecam go wszystkim fankom cukrowych posypek czy też piasków i myślę,
że bez wątpienia powinien znaleźć się na waszych chciej-listach:)
I co sądzicie o tym błękicie granacie niebieskim jak która z Was woli?:)
Będę wdzięczna jeżeli pochwalicie się swoimi odcieniami w tym kolorze bo bardzo na nie choruje i poluje zarazem:)!
See U soon!
Kolor super! Uwielbiam niebieski :) ale coś nie mogę się przekonać do piasków...
OdpowiedzUsuńuwaga "cukrowych posypek" ;P
OdpowiedzUsuńwiesz co ja też nie, ewidentnie wole kremowe wykończenia albo typowe brokaty ale jakoś ten kolor urzekł mnie na tyle, że jakoś przełamałam niechęć i na prawdę bardzo dobrze czułam się z nim na pazurkach:)
Ale masz piękne pazurki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!:)
OdpowiedzUsuńAch! ja niemądra! no oczywiście - cukrowych posypek ;) tak, do nich też nie mogę się przekonać ;)
OdpowiedzUsuńJa po prostu muszę mieć gładziutkie pazurki ;)