sobota, 10 maja 2014

PIERWSZE STEMPLE (z małymi komplikacjami)

Dzisiejszy post krótki i na temat bo zostało mi 
trochę czasu zanim wyjdę z domu i wrócę późnym wieczorem;)

Pierwszy raz postanowiłam zmajstrować na paznokciach stempelki. 
Cała gotowa do pracy wybrałam kolor stempelków i BOOM pierwszy jest... 
No tylko szkoda, że lakier w buteleczce miał swój kolor a na paznokciu odbił się prawie niewidoczny...
Nie myśląc długo złapałam z cieniutki pędzelek
 i metodą "dziubania" zaczęłam poprawiać niewidoczny wzorek...

Ale powiem że metoda stempli bardzo przypadła mi do gustu:) 
Szybko sprawnie i bez większych komplikacji(no gdyby nie niewidoczny wzorek). Później testowałam tą metodę na mojej mamuśce i wyszło na prawdę świetnie
(w moim uznaniu).

Tak więc zapraszam na prawie stempelkowy wzorek zainspirowany wzorem  jaki zobaczyłam na sukience od UNISONO:) >KLIK<






Do wykonania mani użyłam:
1. białego lakieru bazowego GOLDEN ROSE with protein 242
2.neonowego żółtego lakieru KONAD R25
3. ciemno szatego lakieru REVLON 607 Hazy
(niestety na stronie go nie ma musicie poszukać same:()
4. płytki ze stempelkami MOYOU 03 Pro Collection
5. stempekla firmy KRZAK
(miał być KAND tak przynajmniej był wystawiony na aukcji a przysłali NO NAME)




Reasumując

Myślę, że jak na pierwszy raz wzorek wyszedł całkiem całkiem:) po mimo faktu iż musiałam go poprawić to efekt końcowy jest na prawdę dla mnie zadowalający:)
Na pewno w bardzo niedalekiej przyszłości wrócę do stempelków mam nadzieję,że tym razem bez większych przygód:)

A Wy używałyście już stempelkowej metody ?:)

See U soon!

1 komentarz:

  1. fantastyczne! świetne kolory i nie wygląda jakby coś nie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za pozostawienie każdego komentarza niezależnie czy będzie z pochwałami czy też z krytyką, krytyka zawsze może być konstruktywna i dać w przyszłości mnóstwo pozytywnych efektów. Wiem, że jeszcze wiele nauki przede mną i nic mnie bardziej nie mobilizuje i motywuje do działania jak świadomość tego, że zrobiłam coś co Wam się podoba:) jeszcze raz bardzo dziękuję:)